wtorek, 7 maja 2013

Estee Lauder, Heat Wave

Cześć kochani!

Pierwszy post i od razu szybka recenzja!
O całym fenomenie Gelee dowiedziałam się za późno, czyli gdy kultowy Modern Mercury był już praktycznie nie do zdobycia. Pomyślałam sobie trudno, poczekam... cicho licząc że niedługo w drogeriach pojawi się godny następna Mercury. I stało się! Summer 2013 Bronze Goddess Collection - a w niej Powder Gelee w szampańsko-złotym odcieniu Heat Wave 01 Pure Color podbił moje serce!

































Wielofunkcyjny, używam do:
1) ust -  pod bÅ‚yszczyk lub na
2) oczu - gruba warstwa daje efekt lśniacych cieni
3) policzek - jako róż
4) do tawrzy - jako rozświetlacz
5) do ciała - jako rozświetlacz - aplikuję na dekolt ramion

Rozświetlacz tym razem w kolorze szampana z delikatną domieszką złota, pasujący do wszystkich karnacji.
 PodsumowujÄ…c: REWELACJA!!:)
Uprzedzam że jest to edycja limitowana i sądzę że zniknie ze sklepów podobnie jak Modern Mercury.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz