piątek, 10 maja 2013

NUXE Huile Prodigieuse OR czyli wszechstronny olejek ze złotymi drobinkami

Od wczoraj jestem w posiadaniu olejku Nuxe (wersja ze złotymi drobinkami). Już na samym początku byłam pod wrażeniem- gustowna buteleczka ze złotą zakrętką i zawartość olejku mieniąca się tysiącami przepięknych drobinek! Olejek jest wyposażony w psikacz, atomizer (jakaś fachowa nazwa??:)) i od razu gdy go otrzymałam wysmarowałam się cała, bingo! olejek nawilża ciało i zostawia śliczną poświatę.
Zauważyłam też że jego efekt inaczej prezentuje się w pełnym słońcu, kiedy skóra ma wspaniały połysk zdrowej, nawilżonej skóry a inaczej wieczorem kiedy dokładniej widać mieniące się na ciele drobinki świetnie podkreśla opaleniznę. Przede wszystkim nie brudzi ubrań co dla mnie jest istotną informacją bo nie znoszę wytłuszczonych olejkami ubrań, to kolejny plus
Zpach jest niessamowity, anielski i mi osobiście kompletnie nie wiedząc czemu kojarzy się z dzieciństwem?:)) 
Jeszcze najważniejsze czyli skład kosmetyku jest b.dobry, prawie wszystkie składniki pochodzenia naturalnego, na początku składu olejki, oleje i ekstrakty, jest choć w niewielkim stopniu nawet wit.E - Super!
Na lato to zdecydowanie moje must have! 




Ps w kolejnych postach marka Lush, Smashbox, urodzinowa jutrzejsza stylizacja i kilka innych niespodzianek całusy!:))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz